Klasa 3a

Robert

ostatnio opowiadaliśmy sobie żarciki o pedofilach więc czas je utrwalić wraz z innymi dżołkami

Kobieta uległa poważnemu wypadkowi. Przed salą operacyjną czeka mąż.
Po kilkunastogodzinnnej operacji wychodzi lekarz i mówi:
- Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla.
Maz wyraza radosc.
- No tak - mówi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru
sprawach. Otóz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi
przejsc jeszcze bardzo powazny zabieg w klinice specjalistycznej, a
tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo
70-80 tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie
dlugotrwalej, w zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo
specyficznych warunkach, nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ,
koszt miesieczny to jakies 2 000 PLN. No i ponadto zona jako inwalida
wymagac bedzie specjalistycznego sprzetu i srodków higienicznych, to
kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zaden
sposób w kosztach nie partycypuje.

Zapada cisza.

Wtem lekarz klepie meza w ramie i mówi:
- Eee, zartowalem, nie zyje.

***
dziewczyna zrobiła chłopakowi laskę i chciała się z tego wyspowiadać. tylko pokuty się bała bardzo, więc postanowiła się dowiedzieć co ksiądz daje za taki grzech. jest już w kościele, widzi jakiegoś ministranta, więc podchodzi do niego i zagaduje:
- pssst, nie wiesz co ksiądz daje za zrobienie laski?
- snickersa

***
Młoda nauczycielka geografii rozpoczyna pracę w nowej szkole. Pierwsza lekcja - przychodzi do klasy, w ławkach same szczyle. Zaczyna mówic do dzieci: "Dzis kochane dzieci będziemy uczyć sie o globusie". Nagle jeden chłopaczek przerywa jej w pół zdania i mówi: "spierdalaj dziwko". Nauczycielce najpierw oczy wyszły z orbit, a potem poleciała z płaczem do dyrektora. Dyrektor powiedział: "Spokojnie, ja pani pokażę, jak nalezy ich chować. Prosze mnie zaprowadzić do klasy". Kiedy nauczycielka doprowadziła dyrektora przed drzwi sali w której odbywała się jej lekcja, dyrektor powiedział do niej: "niech teraz pani patrzy" po czym wszedł do klasy i mówi:
- Co jest,!#*$&?e ?
- Co jest, stary chuju ? - odpowiadają dzieci.
- Dziś nauczycie się, jak się zakłada prezerwatywę na globus.
- A co to jest globus ?
- Od tego własnie, kurwa, zaczniemy...
***
Lekarz do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV...
Facet totalnie załamany mówi:
- Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.
***
- halo, pralnia ?
- sralnia nie pralnia, Ministerstwo Kultury ty kutasie pojebany!
***
Jasiu strasznie przeklinal, wiec pani nauczycielka - zeby go tego oduczyc, umowila sie z dziewczynkami, ze jak Jasio zaklnie, to wszystkie biora tornistry i wychodza z klasy. Nadeszla nastepna lekcja:
- Dzieci, czy wiecie jakie budynki buduja teraz w naszym miescie? - pyta nauczycielka.
- Obok mojego domu buduja szpital - odpowiada Malgosia.
- A obok mojego przedszkole! - przekrzykuje ja kolezanka.
W koncu odzywa sie Jasio:
- A obok mojego stawiaja burdel!
Wszystkie dziewczynki wstaja, zakladaja tornistry i, tak jak bylo umowione, wychodza. Na to Jasio:
- Gdzie, ku*wy!? Dopiero fundamenty postawili!

gibi

chcialem cos napisac, ale zapomnialem co :/

Rzepka

O Robert ale żarciki xD ja też poszukam czegoś "śmiesznego" i napiszę. Laughing

Rzepka

Przychodzi młody chłopak do lekarza.
- Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
- Uuuu, rak! Trzeba amputować.
Szybko wykonał operację i pożegnał się z pacjentem.
- Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
- Rak! Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
- Niestety panie doktorze. Przeniosło sie na mój interes. Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
- Eeee, panu to tylko dżinsy farbują...

Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdech... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam..